wtorek, 21 kwietnia 2015

Murakami i jego geniusz 2. Recenzja książki "Na południe od granicy, na zachód od słońca"

"Na południe od granicy, na zachód od słońca" jest bardzo w stylu Murakamiego. Powieść opowiada o chłopcu, którego pierwszą miłością była koleżanka z podstawówki. Gdy byli w wieku gimnazjalnym, ich drogi się rozeszły. Mają trzydzieścisiedem lat, żonę oraz dwójkę dzieci spotykają się na nowo. Osobiście jestem zdania, że Murakami jedynie poprzez powrót dziewczyny chciał "urzeczywistnić" metaforę, mianowicie fakt samotności człowieka przy drugim człowieku. Hajime był szczęśliwym ojcem, prowadzącym interes, który przynosił zyski, opiekował się żoną. Ale tak naprawdę nie był z nią. Książka jak zwykle w prozie Murakamiego odnosi się do osamotnienia. Jest nostalgiczna i przygnębiająca. Mimo to, przygnębienie, które odczuwa czytelnik, nie jest smutne. Jest bardzo wyraziste, chciałoby się powiedzieć potrzebne, ażeby zrozumieć sens japońskiej literatury (może nie całej, a przynajmniej części). Chyba jeszcze nie spotkałam się z bardzo radosną książką autora, ale jak najbardziej polecam.


wtorek, 14 kwietnia 2015

Murakami i jego geniusz. Recenzja książki "Wszystkie boże dzieci tańczą".

"Ten Pan kazał mi tu przyjść - powiedziała Sara. (...) Przyszedł Pan Trzęsieniowy, obudził mnie i kazał powiedzieć mamie, że otworzył przykrywkę pudełka i czeka na wszystkich. Powiedział, że mama zrozumie."

Murakami jak zawsze wprowadza nastrój pewnego depresyjnego wydarzenia. Tym razem jest to trzęsienie ziemi w Kobe. Groza, niezrozumienie, tragedia jest wyczuwalna w każdym z opowiadań. Jest to także temat, który się powtarza. 

Autor jest mistrzem w pisaniu smutnych powieści i opowiadań o relatywnie radosnych zakończeniach, a także w ujmowaniu metafor w bardzo prosty sposób.

Bohaterowie opowiadań są zwykle ludźmi, którym coś w życiu się nie udało. Jumpey - bohater "Ciastek z miodem" nie miał Sayoko dla siebie. Katagiri ("Pan Żaba ratuje Tokio") nie był zadowolony ze swojej pracy. Każdy z nich przeszedł drogę do wyleczenia się ze swoich niedoskonałości, do zrozumienia, że warto coś zmienić. Nieważne czy duchowo, czy w rzeczywistości. 

Przyjmując, że Murakami jest najbardziej znanym japońskim pisarzem, często też uważanym za najlepszego pisarza swojej ojczyzny, można powiedzieć, że pomimo odniesionego sukcesu przez jego powieści, czuje się również bardzo dobrze w pisaniu opowiadań. 

Każda metafora zastosowana przez niego - czy to żaba, boisko do baseballu, czy miś Misakichi - jest tak dobrana, aby opowiadanie miało nie tylko sens samo w sobie, ale także - dla Japończyków - znaczenie metaforyczne, oznaczające pewne skojarzenia z kulturą.


piątek, 3 kwietnia 2015

Wielki powrót.

Nie zacznę od słowa cześć, bo po co? Chciałam tylko trochę nakreślić to, że powróciłam. www.akostorzblog.blogspot.com dalej istnieje. Stare posty zostawiam, żeby można sobie było odświeżyć mój stary styl. Może się zmienił, może nie. Nie mnie to oceniać.

To, o czym będę pisać, to pewnie książki. Wyznaczyłam sobie cel na ten rok - 52. Tak jak wszędzie można zauważyć, książka tygodniowo (choć czasem czytam dwie dziennie). Niestety pewnie 52 filmów nie uda mi się obejrzeć. 

Dzisiaj może opowiem o książkach. Może kiedy indziej o filmach. 

BBC opublikowało listę stu tytułów, które każdy czytelnik powinien mieć za sobą. Szczerze mówiąc, mam za sobą 9 tytułów (15 książek) i prawdopodobnie będzie to moja lista na następne lata. Listę tą można znaleźć w internecie, więc ja tutaj tylko umieszczę tytuły, które przeczytałam.

4. Harry Potter - J. K. Rowling (7 książek, wszystkie tytuły)
16. Hobbit - J. R. R. Tolkien
40. Kubuś Puchatek - A. A. Milne
41. Folwark zwierzęcy - G. Orwell
43. Sto lat samotności - G. G. Marquez
60. Miłość w czasach zarazy - G. G. Marquez
81. Opowieść wigilijna - C. Dickens
91. Jądro ciemności - J. Conrad
92. Mały Książę - A. De Saint-Exupery

Jestem szczerze mówiąc zdziwiona tą ilością. Nie wiedziałam, że niektóre z tych tytułów mogą znajdować się na liście BBC. W końcu BBC to poważna organizacja, nie tylko telewizja. 

Oprócz tego, pochwalę Wam się tytułami, które już w tym roku przeczytałam. Nie jest to może aż tak duża liczba, ale w każdym razie na pewno czytam więcej niż statystyczny Polak. A ta lista jest taka:

Nazwisko i imię Tytuł
Murakami Haruki Słuchaj pieśni wiatru / Flipper roku 1973
Coelho Paulo Zdrada
Murakami Haruki Zniknięcie Słonia
C. Piotr Pokolenie Ikea. Kobiety
Marquez Gabriel Garcia Rzecz o mych smutnych dziwkach
Murakami Haruki Na południe od granicy, na zachód od słońca
Murakami Haruki Sputnik Sweetheart
C. Piotr Pokolenie Ikea
Murakami Haruki Wszystkie boże dzieci tańczą
Murakami Haruki Po zmierzchu
Murakami Haruki Przygoda z owcą

Niektóre z tych książek, to nie jest literatura wysokich lotów. Ale takie czytadło raz na jakiś czas się przydaje. W tym właśnie momencie idę czytać dalej. Tym razem - kolejna pozycja - to G. G. Marquez. Nie długie, ale "marquezowskie", czyli dobre. Klasyka sama w sobie.